SABA ODESZŁA ZA TĘCZOWY MOST W POŁOWIE SIERPNIA 16' - RAK....
Saba ma 13 lat i od niedzieli zamieszkała w moim zwierzyńcu
Skąd się znamy? A no lata byłam wolontariuszką na Paluchu i Saba jako ostatnia z moich podopiecznych nie znalazła domu Więc została pod opieką wspaniałych wolontariuszek Asi i Bożenki którym bardzo dziękuję za informowanie mnie o stanie Saby.
Ciągle obiecywałam sobie że ją zabiorę jak tylko się wyprowadze na swoje ale starość, rak i zwyrodnienie kręgosłupa nie zważają na plany...
Tak Saba ma raka wątroby i zwyrodnienie kręgosłupa... W schronisku na siłę chcieli ją usypiać.
Hmmm a moi weci stwierdzili, że spokojnie na odpowiednich lekach jeszcze miesiącami może się cieszyć domem
W ogóle cudem by było gdyby znalazło się dla niej miejsce spokojniejsze niż u mnie ale w takie cuda to nawet ja nie wierzę....
Saba jest psem niekonfliktowym, no koty goni od michy ale dla tych pasibrzuchów to akurat wskazane człowieka kocha ponad wszystko, kiedyś kochała też aportowanie ale już nie te siły... Uwielbiała też wodę i pływanie, które wskazana byłoby z jej kręgosłupem ale to sprawdzimy wkrótce czy chce wchodzić do wody
Aaaaa i wyobraźcie sobie że Sabcia to pies zmotoryzowany na takim samym poziomie jak Florek!!! Teraz mam dwie gramoły których z auta się pozbyć nie mogę
